Pod koniec października 2014 wybraliśmy się z Hania i Damianem na eksploracje zalanego kamieniołomu granitu TRHOVA. Miejscówka ta znajduje się w Czechach, 251 km od naszej bazy w Pszowie. Wyprawa zapowiadała się wyjątkowo interesująco. Po drodze udało się nam zatrzymać w Hranicach na terenie narodowego rezerwatu przyrody i stanąć nad Hranicka Propast mająca 69,5 m głębokości. Na dnie suchej części studni znajduje się wejście do jaskini podwodnej na poziomie 245,5 m n.p.m gdzie wówczas Krzysztof Starnawski badał głębokość tej studni. Niestety nie udało się nam z nim spotkać a sama studnia zabezpieczona była ogrodzeniem i kłódką. Po dalszej podróży i poszukiwaniach udało się nam dojechać do kamieniołomu znajdującego się w środku lasu na szycie Kamiennego Wierchu 587 m npm. Po wypakowaniu i sklarowaniu całego sprzętu wreszcie mogliśmy zanurzyć w turkusowej wodzie. Głębokość przy wejściu wynosiła 13 m, a maksymalna 21 m. Na około 10 m mijaliśmy plansze treningową. Widoczność była dobra.
W wodzie można było spotkać złote karasy, okonie, jesiotry, karpie, raki i kilka atrakcji (siedzący nurek, żółw).
Po godzinnym nurkowaniu w 4 stopniowej wodzie skierowaliśmy się do punktu wyjścia.
Po odpoczynku i spakowaniu auta pora wracać. Pogoda nam tym razem sprzyjała, miejsce fajne, szkoda, że coraz mniej dużych ryb.
Uważam że jest to niezły pomysł na jednodniową wyprawę w głąb Czech. Nurek poziomu podstawowego na pewno się tu odnajdzie!